Dlaczego w językach świata występują zdrobniałe formy słownictwa? Podkreślamy w ten sposób pewne cechy ludzi, zwierząt czy przedmiotów, ale zdrobnienia pozwalają również wyrazić uczucia i emocje. Pytanie brzmi: czy we wszystkich językach taka forma wyrazu jest popularna. Jeśli porównamy język polski i angielski, to w naszym ojczystym języku bardzo często zdrabniamy słowa. Powiedziałabym nawet, że jest to nawyk, z którego czasem nie zdajemy sobie sprawy. Jak jest w języku angielskim?
Zdrobniałe formy słów występują w języku angielskim i są tworzone w różny sposób. Przydatne okazują się tutaj przymiotniki small, little i tiny, ponieważ oznaczają one mały, malutki. Do rzeczownika dodajemy jeden ze wspomnianych przymiotników i już mamy zdrobnienie.
little girl - dziewczynka
tiny room - pokoik
small town - miasteczko
small horse - konik
O niektórych zwierzętach mówimy zdrobniale za pomocą słowa cub czyli młode.
tiger cub - tygrysiątko
bear cub - niedźwiadek
lion cub - lwiątko
Wiele zdrobnień i pieszczotliwych określeń powstaje przez dodanie przyrostka lub przedrostka:
kitty - koteczek
mousey - myszka
streamlet - strumyczek
islet - wysepka
booklet broszurka
leaflet - listek
kid brother - braciszek
granny - babunia
aunty - ciocia
daddy/mummy - tatuś/mamusia
Najczęściej zdrobnienia angielskie dotyczą imion niezależnie od tego, czy jest to dziecko czy osoba dorosła:
Elisabeth - Liz
Richard - Rick
Thomas - Tom
Margaret - Meg
Barbara - Barb
Isobel - Izzie
Edward - Eddy
W języku angielskim zdrobnienia nie są tak często używane, jak w języku polskim. Wyjątkiem są Australijczycy. Ta odmiana języka angielskiego wręcz roi się od zdrobnień i skrótów. Więcej o tym znajdziecie w naszym wcześniejszym wpisie o australijskiej odmianie języka angielskiego.
KF
Ciekawe :) Nigdy nie zastanawiałam się nawet nad zdrobnieniami w obcym języku, ale kto wie, może kiedyś się przydać :) Dobry wpis!
OdpowiedzUsuńW angielskim często słyszę takie zdrobnienia jednak nie wiem jak to jest w niemieckim. :D
OdpowiedzUsuńTo jest bardzo ciekawy temat zawsze mnie to interesowało, bo niby słowa gdzieś w głowie mamy ale z nich nie korzystamy
OdpowiedzUsuńWow, nie wiedziałem że aż tak się do tego podchodzi. Na pewno się przyda ;)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że jednak polski język jest bogatszy niż angielski o słownictwo. Bardzo ciekawy wpis, nigdy się nad tym nie zastanawiałem :)
OdpowiedzUsuńI takie zdrobnienia imion są ok, jak najbardziej akceptowalne i przyjemne dla ucha. Nie muszę mówić że nasze polskie zdrobnienia są totalnym przeciwieństwem ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe jakby nie patrzeć. Nigdy nie zastanawiałam się nad zdrobnieniami w obcym języku, a wypadają całkiem ciekawie :D
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze wszystko rozpisane ! uczę się angielskiego i takie smaczki jak zdrobnienia bardzo mi się przydają ;) Sporo jest tej nauki ale damy radę ! Jeszcze na żywo nie spotkałem się z tego typu zdrobineinami.
OdpowiedzUsuńW angielskim mniej tych zdrobnień a w naszym więcej. Nasz język jest tak bogaty, że aż strasznie trudny dla obcokrajowców. Nie dziwię się, skoro nawet w zdrobnieniach dominujemy :)
OdpowiedzUsuńAngielski pomimo tego, że czasami jest trochę śmieszny i absurdalny według mnie to najlepszy język do nauki. Wpis ciekawy, ciekawostki są zawsze dobre ;) Więcej takich wpisów proszę!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł. Takich ciekawostek z języka angielskiego, tzw. perełek jest wiele. Warto się ich uświadomić ucząc się języka.
OdpowiedzUsuńKrótko, zwięźle i na temat. Podobne do tego wpisu notatki powinny pojawiać się w szkole, bo czasami ciężko zrozumieć tak proste rzeczy. Świetnie!
OdpowiedzUsuńCiekawy post:) Jakoś nigdy nie wpadłam na to, aby sprawdzić tematykę zdrobnień w języku anielskim. Takie ciekawostki językowe są bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńJęzyk angielki jest językiem uniwersalnym a przy tym bardzo przyjemnym i łatwym. Nie ma agresywnego wydźwięku a słowa, które wypowiadamy są łatwe w zapamiętywaniu w dużej mierze. Chociaż prawda jest taka,że angielski powoli przestaje być traktowany jak język obcy.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że zdrobnienia przyswaja się automatycznie, gdy zasłyszy się je podczas konwersacji. Niekoniecznie trzeba się ich uczyć :)
OdpowiedzUsuńCzy potrzebujesz dobrego optyka z Zamościa? Nasz optyk poradzi sobie z każdą wadą wzroku! Wykonujemy kompleksowe leczenie wszystkich wad związanych z wzrokiem. Nasz nowoczesny salon jest jednym z najpopularniejszych w okolicy!
OdpowiedzUsuńMoja strona : badanie wzroku zamoœæ
Wydaje mi się, że zdrobnienia zawsze są fajnie i to nie zależy od języka. W jednym jedno słowo jest bardziej słodkie, w innym inne, i ta różnorodność jest bardzo fajna.
OdpowiedzUsuńRewelacyjna sprawa. Nauka języka to coś naprawdę istotnego. Dzisiaj to niemal podstawa.
OdpowiedzUsuńNauka angielskiego nie jest taka trudna, ale zdecydowanie warto szlifować nasz język.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis! Uwielbiam takie ciekawostki językowe, zwłaszcza te związane z czułymi zdrobnieniami w języku angielskim. Zawsze wydawało mi się, że polski jest bardziej "czuły" dzięki swojej elastyczności, jeśli chodzi o zdrobnienia, ale widzę, że angielski też ma wiele uroku pod tym względem. "Sweetie" i "cutie pie" są naprawdę urocze! 😊 Czy myślisz, że te zdrobnienia są równie popularne wśród dorosłych, czy raczej pozostają w kręgu relacji rodzic-dziecko? Fajnie byłoby zobaczyć więcej takich wpisów o niuansach językowych! Dzięki za ciekawą lekturę!
OdpowiedzUsuń